W Kazimierzu. Dwie godziny po przyjeździe spotkanie z czytelnikami w plenerowym Empik-u. Potem powtarzanie tego samego, raz do kamery TV a raz do dyktafonu. I już można odetchnąć. Spokojniej by się oddychało gdyby przyszła informacja z Warszawy, że taśma emisyjna na jutrzejszą prapremierę „Ostatniej Wieczerzy” jest gotowa i w drodze na festiwal. |